Migawkowo po Alpach Szwajcarskich...
Hej! :)
Jakiś czas temu pisałam posta na temat mojego przejazdu przez Dolinę Niszawy w Serbii. Były to głównie krajobrazy. Dwa lata temu przejeżdżałam podobnie przez Szwajcarię w drodze do Les Orres we Francji. I były to także głównie krajobrazy - z tym, że Alp. Dzisiaj więc chciałabym odświeżyć te fotografie (podpięłam je kiedyś do posta o Francji, ale jakoś mi nie leżały, tak więc piszę osobnego). Odświeżam, bo warto. Bo pięknie. Biało. Śnieżnie. I znów chce mi się wyjechać gdzieś na ukochane narty.... Zapraszam :)
Zacznijmy od tego, że Alpy zachwycają. Zachwycają urodą wysokogórskiego krajobrazu. To nie tylko dzikie, postrzępione turnie i lodowce najwyższych pasm, ale też sielskie doliny, kipiące zielenią borów i łąk, oraz niższe góry o łagodniejszym krajobrazie. Oto ich wspomnienia:
Ciekawa architektura, sielska sielanka, ciekawe mosty, mnóstwo tuneli...
...i coraz więcej śniegu, czyli to, na co czekaliśmy! :)
Wniosek - lubię podróżować drogą lądową, nie tylko samolotami, ponieważ wtedy widzę więcej. Nie tylko chmury, słońce i miasto z góry. Po drodze oglądam piękne pejzaże, to, jak mieszkają ludzie, ich życie - trochę migawkowo, ale jednak!
I tak powoli dotarliśmy do Alp Francuskich. Generalnie krajobraz pozostał juz właśnie taki - niebiesko-biały. I cieszyliśmy się przestraszliwie ;) Ale na ten temat zapraszam już do wcześniejszego posta o Les Orres i Francji :)
Pa!
Jakiś czas temu pisałam posta na temat mojego przejazdu przez Dolinę Niszawy w Serbii. Były to głównie krajobrazy. Dwa lata temu przejeżdżałam podobnie przez Szwajcarię w drodze do Les Orres we Francji. I były to także głównie krajobrazy - z tym, że Alp. Dzisiaj więc chciałabym odświeżyć te fotografie (podpięłam je kiedyś do posta o Francji, ale jakoś mi nie leżały, tak więc piszę osobnego). Odświeżam, bo warto. Bo pięknie. Biało. Śnieżnie. I znów chce mi się wyjechać gdzieś na ukochane narty.... Zapraszam :)
I tak powoli dotarliśmy do Alp Francuskich. Generalnie krajobraz pozostał juz właśnie taki - niebiesko-biały. I cieszyliśmy się przestraszliwie ;) Ale na ten temat zapraszam już do wcześniejszego posta o Les Orres i Francji :)
Pa!
Oj tak, Szwajcaria jest piekna, nawet z okien samochodu :) I dlatego tez lubie podrozowac autem, aaaaale kierowca ma zawsze przechlapane, bo musi sie skupic na drodze ;)
OdpowiedzUsuńTu akurat z okien autokaru (wszyscy znajomi twierdzą, że jesteśmy hardcorowcami ;)), ale ja po prostu lubię tego typu podróże :)
UsuńGóry są takie malownicze. Po cichu marzę o Szwajcarii, ale mam nadzieję, że na dłużej. Chociaż jak widać nawet przejechać przez nią warto.
OdpowiedzUsuńJa tez bym chciała na dłuzej, bo te zdjęcia to zaledwie kropla w morzu....
UsuńMasz rację, Alpy zachwycają. Szwajcaria jest piękna :))
OdpowiedzUsuńżałuję, że nie widziałam więcej...!
Usuńprzepiękne zdjęcia a domyślam się że podróżowanie to Twoje pasja...
OdpowiedzUsuńpiękna pasja bo świat jest wart zwiedzania i delektowania się pięknymi miejscami :)
pozdrawiam ciepło:)
pasja to mało powiedziane! ale tak, na tym etapie można nazwac to pasją :)))
UsuńMuszę przyznać że długo hołdowałam Tatrom, i oczywiście sentyment do naszych gór pozostał, ale odkąd majestatycznie Alpy zdominowały moje oko, kocham je mocno, i zawsze, zawsze budzą respekt ;))
OdpowiedzUsuńOczywiście, że Tatry tez są piękne! ale nie tylko one! ja w ogóle bardzo lubię góry - a pokochałam je tak naprawdę stosunkowo niedawno....
Usuńi być może mam dylemat czy góry mocniej czy morze. I tu już zależność pór roku : latem morze, zimą góry - oczywista oczywistość ;))
Usuńwiesz co, ja lubię morze tylko latem, ale góry i latem i zimą. i jeszcze wiosną i jesienią! :) chyba góry oferują więcej rozmaitości :)
Usuńzachwycające widoki! Alpy piękne i takie dostojne!
OdpowiedzUsuńtez tak sądzę :)
UsuńKocham góry, kocham takie widoki! Mam nadzieję, że uda mi się tej zimy skoczyć na jakieś narty, chociaż na kilka dni :-)
OdpowiedzUsuńja tez mam taką nadzieję, z tym, że ja ze znajomymi czekamy na sezon "po sezonie", czyli już bliżej marca ;)
Usuńjak dla mnie te widoki są bajkowe! wspaniały blog! pozdrawiam serdecznie i obserwuję :)
OdpowiedzUsuńcieszę sie i dziękuję :) zapraszam do obserwowania :)
UsuńWow, cudne widoki. Też się kiedyś nauczę jeździć na nartach. Póki co marzą mi się alpejskie doliny na rowerze.
OdpowiedzUsuńja jeżdżę dopiero od 3 lat, także wszystko przed Tobą! :)))
UsuńPamiętam Agnieszko te widoki śloiczności dziękuję ci za ten post wróciłąm sobie pamięcią wile pięknych chwil buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńfajnie, że byłaś w tym samym miejscu co ja - i cieszę się, że znów przywołałam miłe wspomnienia :)
Usuń