Zielone lato w Parku Krajobrazowym Wzniesień Łódzkich...:)
Witajcie moi Drodzy!
Zeszłego roku (2014), w sierpniu wybraliśmy się ze znajomymi na ich działeczkę pod Łodzią do Nowosolnej.
Niby nie jakaś tam podróż, chcieliśmy po prostu odpocząć, ale za to w sercu
Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich, co dodatkowo wzmagało 'apetyt' na spacerowanie po okolicy...
Zapraszam więc na krótką wędrówkę :)
Jak na sierpień przystało, zieleni nie zabrakło :)
Najbardziej zauroczył mnie dom, przy którym właściciele założyli sobie swoją własną.... winnicę!
Jak się okazuje - nic nie jest niemożliwe i nawet w klimacie woj. łódzkiego winogrona rosną pod późniejszy boski napój ;)
Mieć taką maleńką winnicę - to chyba moje niedoścignione marzenie...
Na wzgórzu "Radary" można dostrzec telewizyjną stację przekaźnikową z licznymi antenami.
Pogoda nie rozpieszczała jakoś szczególnie, ale na spacer czy jazdę na rowerze - w sam raz :)
A na ogródkach działkowych....
...u Oli w ogródku takie cuda i dziwy. Latałam jak oszalała z aparatem! ;))
Po prostu kocham zieleń i wszelkie jej elementy :)))
Bo ja już za nim tęsknię niesamowicie, mimo, że już wiosna...:)
I pychoty na deser :))))
Smacznego! ;)
Do usłyszenia! Papa!
Dziękuję za każde odwiedziny i komentarze. Dziękuję, że jesteście...
AKTUALIZACJA
Otrzymałam wczoraj przemiłą magnesową niespodziankę od Marty z bloga My thimbles, bo aż 3 magnesy! :))))
Pierwszy z Malagi (Hiszpania):
Drugi z Moskwy (Rosja):
Trzeci potraktowałam jak z Krymu, ponieważ tam również są słynne matrioszki, a Krym, który zwiedziłam należy już (niestety) do Rosji:

Na całość mojej małej kolekcji zapraszam TUTAJ. Martuś - DZIĘKUJĘ RAZ JESZCZE!!! :)))
No tak. Agnieszka pojechała do znajomych, ale co robi ? Mnóstwo zdjęć ! :) Ale przyjemnie popatrzeć. Aż chciałoby się takiej zielenie, żeby już była. Jak na razie średnio z tym i również z temperaturą. Pozdrawiam i lecę kończyć pakowanie :)
OdpowiedzUsuńHaha, Tomasz! Ja to mam jednak szczęście, że Ci wszyscy moi znajomi pozwalają mi tak pstrykać, focić, nawet siebie :) Wiedzą, co prawda, że prowadzę bloga, ale i tak mi miło, że nie mają nic przeciwko :)
UsuńA lato, i to takie zielone, jeszcze troszkę....:)
Życzę Ci wspaniałej podróży po Bałkanach!!! :)))))
Park krajobrazowy po wybuchu bomby atomowej? Jakos ten park z rozwalona betonowa droga i centrum dowodzenia wszechswiatem (?) mnie nie urzekl, ktos musial miec spora wyobraznie nazywac to parkiem krajobrazowym. Natomaist dzialeczka- ogrod przepiekny i jaki zadbany i dopieszczony. Pieknie.
OdpowiedzUsuńNie wiem Moniko, kto ustala zasady nazywania miejsc Parkiem Krajobrazowym, ale nie jest tam aż tak źle ;)))
UsuńA działeczka przepiękna :)))
Pani Moniko tak się akurat składa ,że Agnieszka umieściła tylko zdjęcie tablicy informującej o Parku Krajobrazowym , tak naprawdę nie wchodziłyśmy do niego.
UsuńPisze Pani park z rozwalona betonowa droga i centrum dowodzenia wszechświatem.... ale proszę pamiętać że Park Krajobrazowy to nie Park Narodowy i nawet betonowa rozwalona droga jest jego nieodzowną częścią.
Proponuje się tam wybrać i wtedy ocenić
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam
Nacieszyłaś moje oczy zielenią i pięknymi kwiatami, dzięki:)
OdpowiedzUsuńOdkąd zakochałam się w Toskanii, to też zaczęłam marzyć o winnicy i o kamiennym domku ma się rozumieć:). Jednak im więcej o tym wszystkim czytam to coraz bardziej zdaję sobie sprawę, że to nie taka prosta sprawa i te winnice i mieszkanie w takim domku. Ale któż zabroni nam marzyć?:)))
Pozdrawiam:)
Powiem krótko Beato - warto marzyć :))))
UsuńDzialeczka swietna, niestety ja nie mam daru ani zapalu do kopania w ziemi, wiec moj dom okala jedynie trawnik.Lubie za to popatrzec, jak ladnie maja inni.Takiego polskiego pomidorka z checia bym teraz zjadla, az mi slinianki zaczely intensywniej pracowac.Buziaki.
OdpowiedzUsuńMi też się tęskni do takich działkowych pomidorków, ogórków, kabaczków, bobu itp.... :))))
UsuńMożna się rozmarzyć o niebie w gębie co do smakowania tych pyszności z własnej działki MNIAM!
OdpowiedzUsuń;))
O tak! Własne = zdrowe i pyszne :))))))
UsuńJak to dobrze, że jest już wiosna i można nacieszyć oczy zielenią na żywo :)
OdpowiedzUsuńU mnie jeszcze nie tak zielono, ale z każdym dniem coraz bardziej :)))
Usuńoh jak beztrokso :D
OdpowiedzUsuńAż mi się przypomniały sielskie pobyty na działce u dziadka. Wokół parki,łąki i błogi spokój. Najpiękniejszy czas. Dziękuję Ci za przywołanie tych wspomnień.
OdpowiedzUsuńPolecam się na przyszłość ;)
UsuńFajnie, że przywołałam w pamięci tak piękny czas :)))))
Zapragnęłam wyjechać tak na działkę, poczuć ten spokojny, sielski klimat. Rozpalić ognisko i siedzieć do późnych godzin w gronie przyjaciół. A za dnia długie spacery po lesie, wzdłuż jeziora... Szkoda, że tego czasu tak mało!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Latem będzie go zdecydowanie więcej, dłuższe dni, cieplejsze noce, powiew wiatru we włosach, ach...! :)))
UsuńPozdrawaim Cię również! :)
Życie działkowe kwitnie. Jeszcze troszkę czasu upłynie, by móc spacerować w takich plenerach. Ładna relacja :)
OdpowiedzUsuńJeszcze tylko chwilka, jeszcze troszkę... ;)))
UsuńDziękuję :)
Fajne takie miejsce poza miastem, w których można naładować akumulatory :)
OdpowiedzUsuńŚwietne fotki!
Pozdrawiam, M.
Dziekuję serdecznie!
UsuńPozdrawiam! :)))
Polska to nie Ameryka, ale przecież u nas jest tak pięknie. Może pogoda nie zawsze dopisuje, ale na co byśmy wtedy narzekali :D Zieleń mamy cudną. Rośliny dorodne. I nawet winnicę możemy sobie stworzyć za domem. Swoją drogą, może i u Was na działce by się udało ;) Ja na przykład planuję zasadzić drzewko pomarańczowe w ogrodzie :D Ale pewnie z marnym skutkiem, bo tu nawet truskawki marnie rosną.
OdpowiedzUsuńSpacer był fajny, ale chyba Tobie większą przyjemność sprawiło ganianie po ogrodzie ;) Swoją drogą bardzo zadbany ogród i taki kolorowy.
Pozdrawiam
Ogród ogromnie zadbany, a ja przyznaję, że latałam po nim jak oszalała z aparatem ;))
UsuńOczywiście, że masz rację, w Polsce również mamy piękne miejsca, choć często bywają zapomniane lub zaniedbane. Ale na szczęście wiecej jest tych drugich :)
A ja myślę, że słowo "niedoścignione" w stwierdzeniu dotyczącym marzenia o winnicy powinnaś zastąpić innym: "do zrealizowania niebawem" :). Będziesz miała warunki przecież a skoro innym się udaje to Tobie też! Nawet nie wiedziałam, że taki park krajobrazowy istnieje. A u Oli w ogrodzie faktycznie same cuda, nawet pelikany ma ( chyba pelikany ) :)
OdpowiedzUsuńOli ogród to Tajemniczy Ogród :)))
UsuńA winnicę... kto wie? kto wie? :))))))))))
No to temu komuś to winnicy zazdroszczę;) Ależ zielono, no i ile smakołyków! Super!
OdpowiedzUsuńJa też zazdroszczę, i nawet byłam nią zaskoczona! Oczywiście pozytywnie! :))))
UsuńJeju jakie piękne zdjęcia! ;)))
OdpowiedzUsuńJuz niedługo weekend, mam nadzieję, że piękny, choć krótki w tym roku (gonię czas, biegam za nim po omacku)...
OdpowiedzUsuńZdjęcia przecudne, jak zawsze!
Serdeczności!
Życzę Ci w takim razie Joasiu pięknej majówki! 3 dni to zawsze coś :))))))
UsuńWspaniale zagospodarowana działeczka, widać dorodne warzywa i owoce, wymaga to sporo pracy. Miło w taki miejscu spędzać czas. Wczorajszy dzień też spędziłam na działce, gdzie z wielką radością latałam z aparatem wśród rabatek z wiosennymi kwiatami. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTakie miejsca naprawdę odprężają, dltego nie dziwię się, że biegałaś po swojej działce z aparatem i radością :)))
UsuńOwocowo, kolorowo i niedaleko. Po za tym tanio i odprężająco. Super post, który pokazuje nawet atrakcyjne okolice Łodzi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i gratuluje ;)))
Dziękuję Krisie za mile słowa!! :))))
UsuńSolidnie napisane. Pozdrawiam i liczę na więcej ciekawych artykułów.
OdpowiedzUsuń