Orientalna metropolia i nowoczesna stolica - Skopje!

     Dobar den! :)   
     Położone nad brzegami Wardaru Skopje jest, jak na Macedonię, prawdziwą metropolią. Wyczuwalne są tu silne wpływy, zarówno Wschodu, jak i Zachodu. Nowoczesne, tętniące życiem dzielnice sąsiadują z urokliwymi zaułkami, jakby żywcem przeniesionymi z dalekiej przeszłości. Zwraca uwagę zwłaszcza oryginalność orientalnego centrum miasta. Zabytki przeszłości sprawiają, że Orient jest tu bardziej obecny niż w wielu innych dużych miastach Bałkanów. To one świadczą o muzułmańskiej przeszłości miasta (33 meczety czy liczne zajazdy i łaźnie) i nadają miastu uroku i egzotyki. Choć sami Macedończycy pewnie by się z tym nie zgodzili, bardzo inspirująca jest także dwukulturowość i dwujęzyczność miasta - Albańczycy, stanowiący wg oficjalnych statystyk niemal jedną trzecią ludności miasta, wnoszą w nie swoje tradycje, aspiracje, ale i obawy. Podobno poza Tiraną i kosowską Prisztiną, to właśnie Skopje jest trzecim ośrodkiem albańskiej kultury i sztuki na świecie. Stąd właśnie pochodzi Matka Teresa z Kalkuty. Poza Albańczykami i stanowiącymi większość mieszkańców Macedończykami, mieszkają tu także Cyganie oraz nieliczni Serbowie i Turcy.
Funkcję centrum miasta pełni przestronny i ładnie zagospodarowany plac Makedonija. Z placu promieniście odchodzi kilka ulic.
Tutaj stoi ogromny pomnik Aleksandra Macedońskiego wraz z fontanną, która w nasz iście upalny dzień (ponad 40st.C!) była prawdziwym darem z niebios - nie mogliśmy się oderwać od chłodnej wody. Prawdziwe ukojenie...
Z jednej strony plac dochodzi do brzegów Wardaru. Nad rzeką przerzucony jest tzw. Kamienny Most, będący jednym z charakterystycznych punktów Skopja. Most łączy nową część miasta z tzw. Starą Czarsziją i jest jedną z niewielu budowli, które nie ucierpiały wskutek katastrofalnego trzęsienia ziemi w 1963r.
Stara Czarszija (czyli "rynek" lub "targowisko") jest sercem Skopje, najciekawszą i najpiękniejszą jego częścią. Przez wieki była kilkakrotnie niszczona, m. in. przez wielkie pożary, niemniej jednak, to co ocalało i tak robi wrażenie. Z lewej strony Kamiennego Mostu widoczna jest cerkiew św. Dymitra, pomniki Cyryla i Metodego oraz wojowników macedońskich.
Nieopodal zobaczymy charakterystyczną sylwetkę łaźni Daut Paszy. Wybudowane w XVw. są jednymi z najbardziej imponujących osmańskich budowli świeckich w całej Macedonii. Składa się z 15 połączonych ze sobą pomieszczeń rozmaitych wielkości, z których każde zostało pokryte kopułą. Umieszczono w nich niewielkie otwory w formie gwiazdy, przez które dostaje się do wnętrza rozproszone światło. Aktualnie znajduje się tam galeria artystyczna.
Przechodząc szeroką kładką, znajdziemy się jakby w odmiennym świecie, gdzie Orient dawnych wieków zachował swój blask. Trudno poza granicami współczesnej Turcji, odnaleźć w Europie drugie takie miejsce. Jedynie Sarajevo posiada podobny klimat. Idąc w kierunku serca Starej Czarsziji dojdziemy do kolejnej łaźni Czifte, w której pomieszczenia do kąpieli były osobno dla mężczyzn i osobno dla kobiet.
Naprzeciw niej wznosi się biała bryła meczetu Murata Paszy z XVw. To tutaj na placu obok meczetu gotował w swym programie Robert Makłowicz - taka mała ciekawostka ;)
Jest tu także sporo restauracji i kawiarenek, gdzie możemy spróbować lokalnych specjałów, wypić piwo lub filiżankę mocnej kawy.
Znajdziemy tu np. sklep (legalny!) z produktami do wyrobu rakiji,
czy pozostałości starego tureckiego zajazdu Kursumli An, wybudowanego na planie kwadratu, z wewnętrznym dziedzińcem otoczonym ładnymi arkadami, łukami i kolumnami:
Wychodząc na wzgórze Kale, zaraz za Starą Czarsziją, miniemy Muzeum Sztuki Współczesnej. I tu też ciekawostka - projekt budynku jest dziełem polskich architektów - W. Kłyszewskiego, E. Wierzbickiego i J. Mokrzyńskiego. Budynek był darem rządu polskiego w ramach pomocy dla miasta zniszczonego trzęsieniem ziemi. No proszę ;)
W pobliżu Muzeum wznosi się meczet Mustafa Paszy, będący jednym z najciekawszych zabytków sztuki islamskiej w Skopje. Smukły minaret i ogromna kopuła wielkością przewyższają pozostałe skopijskie meczety i widoczne są z oddali.
Jak już wspominałam wcześniej, z Macedonii pochodzi Albanka - Matka Teresa z Kalkuty. Właśnie w Skopje, na deptaku w pobliżu Muzeum Miejskiego (już w nowszej części miasta) widoczny jest jej pomnik.
Również tutaj, chadzając ulicami możemy dostrzec wpływy zachodu - dwupiętrowe czerwone autobusy, niczym z Wielkiej Brytanii,
ale zaraz obok typowy pomnik tradycji i kultury południowo-europejskiej - trębaczy bałkańskich:

Będąc w Macedonii mieliśmy jeszcze okazję pojechać do jednego miejsca - magicznego miejsca. Do Kanionu Matka. Kanion Matka oddalony jest od Skopje 17 km i jest przepiękny! Widoki są tu tak fantastyczne, że trudno znaleźć mi porównanie - to trzeba zobaczyć!!! :) Znajduje się tutaj kilka ukrytych wśród gór klasztorów, z dobrze zachowanymi średniowiecznymi cerkwiami, jest sztuczne jezioro Matka, a wszystko ukryte w ciszy i monumentalnym pięknie gór.
Swoistym połączeniem wszystkich tych walorów jest klasztor św. Andrzeja. Cerkiew klasztorna należy do najlepiej zachowanych średniowiecznych cerkwi budowanych na planie krzyża. Klasztor, otoczony zielenią, ukryty jest na dnie kanionu nad samym jeziorem Matka.
W kanionie na szczególną uwagę zasługują niesamowite formy krasowe, do których należą jaskinie (do jednej z nich - nietoperzowej, wchodziliśmy i można do niej dopłynąć tylko łódką):
oraz przepaście głębinowe o głębokości nawet do 35m. Podobno przybywają tu najlepsi nurkowie z Europy by znaurzyć się w tych podwodnych jaskiniach!
Obszar ten charakteryzuje występowanie reliktowych i endemicznych gatunków flory i fauny. Do najważniejszych endemitów należą: gatunki fiołka (viola kosaninii) i ramondy (ramonda nathaliae). Odkryto tez dwa zupełnie nowe gatunki pająków, pięć gat. pajęczaków oraz aż 18 gatunków motyli! Kanion był naprawdę przecudowny, a ten spływ małymi łódeczkami, pomiędzy wysokimi ścianami gór i oglądaniu tej bioróżnorodności, z pewnością zapamiętamy na baaardzo długo! Zachęcam serdecznie :)
      I to już koniec podróży po Macedonii... Żegnam się z nią z lekką nutką melancholii. To naprawdę niesamowity kraj, o którym niewiele osób wie i śmie odwiedzić. Ale ja polecam i moi WSPANIALI TOWARZYSZE PODRÓŻY także - uwierzcie! ;)

Komentarze

Popularne posty