Siesta Key Beach o zachodzie słońca...
Ostatnio zabrałam Was na Siesta Key Beach za dnia.
Dziś zabieram Was na tę samą plażę, ale o zachodzie słońca.
Co prawda w trochę inne miejsce odpoczynku, ale to dlatego, że Siesta jest naprawdę długą plażą.
Bez zbędnych słów tym razem - zdjęcia mówią wszystko....
;)))
Moja amerykańska spódniczka, zakupiona w Polsce, made in China ;)
Wszędzie pełno spacerujących par...
Idealny czas na romantyczne chwile :)))
Spektakularna gra świateł, cieni i kolorów...
Żegnamy Was dziś bardzo romantycznie :)
Dajcie się przytulić swojej drugiej połówce :)))
Dajcie się przytulić swojej drugiej połówce :)))
Jak miło widzieć Was uśmiechniętych, zakochanych. Prześliczne, urokliwe zdjęcia. Pozdrawiam bardzo ciepło!
OdpowiedzUsuńDziękujemy pięknie i pozdrawiamy również bardzo ciepło! :))))
UsuńBeztrosko... Cudnie... Kochajcie się:)
OdpowiedzUsuń<3 :)))
UsuńCzesc polowki, chyba wieczorem przytule swoja! ;)
OdpowiedzUsuńPiekne to zdjecie z rowerkiem, cudne chmurki!
I swietny chillout z winkiem na plazy, ehhh zazdrosc mnie bierze ;)
Konieczne przytulanie!!! :)))
UsuńKasiu, tam u Ciebie w Szwajcarii to chyba często romantycznie i chillout'owo ;)))
Uwielbiam takie plaże! Szeroka, długa i o tak drobniutkim piasku. A te chmury nadają niesamowitego klimatu. A do tego winko... czy może być lepiej? :) Po prostu pięknie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Winko.... dobre na wszystko, a w takiej scenerii lepiej być nie może :))))
UsuńPozdrawiam również gorąco!
Ależ się romantycznie zrobiło! To wino to musiało smakować najlepiej na świecie w takiej scenerii!
OdpowiedzUsuńSmakowało ;))))))
UsuńPrzepięknie! Oj napić się winka na plaży...bezcenne:)
OdpowiedzUsuńPrzy spódniczce się uśmiałam:) Pozdrawiam:)
Sama sie uśmiecham jak o niej myślę :)))
UsuńPiękne obrazki. Lubię takie widoki, klimaty. I jeszcze te wino :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że każdy z nas lubi :))) A winko w szczególności! :)
UsuńFaktycznie, zdjęcia obłędne bo i miejsce wyjątkowe. Masz rację, że słowa są tu zbędne. Bo jakich użyć żeby opisać całe to piękno? :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, przy takich zachodach brak słów.... Wszechświat jest przepiękny! :)))
UsuńUrocze spodenki. Najważniejsze, że nikt nie zakupiłem, iż nie są amerykańskie. Foty urocze i powiem szczerze, że brakuje mi morza. Już tęsknię. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję 😀
OdpowiedzUsuńTo spódniczka Krisie co prawda, ale nie ważne! Ważne, że tak śmiesznie z nimi wyszło, że nie made in America, a made in China :)
UsuńZarówno za dnia jak i o zachodzie słońca plaża wygląda bajecznie.
OdpowiedzUsuńWarto spędzić miło trochę czasu ze swoją połóweczką.
Pozdrawiam :)
Oj warto, warto, czasem takie chwile potrzebne :))))))
UsuńJa bylam w niedziele na "swojej" plazy, ale, gdzie tam jej do Twojej...no i o takim zachodzie slonca to raczej sobie moge tu pomarzyc :-( .
OdpowiedzUsuńBuziaczki
M.
Przyznaję Martuś nieskromnie, że widziałam tam najpiękniejsze zachody słońca w życiu :))))
UsuńAle m się teraz wakacji zachciało! Aga, spódniczka mega! Nieważne, że China, ważne, że jest ciekawa :)
OdpowiedzUsuńNie no, ja też jestem z niej zadowolona! Nawet kilka koleżanek naszego kuzyna Jaśka z USA pytało, gdzie kupiłam taką fajną mini, hihi ;)))
UsuńPięknie Aga! Po prostu pięknie. Czasem tak mam że nie pstrykam, zwyczajnie nie mogę - za dużo w tej chwili dzieje się we mnie. I pozwalam sobie na zatrzymanie tej cudnej chwili jedynie pod powiekami. Bywają takie dni, bywają takie miejsca i takie chwile ... i wiesz po prostu magia chwili, bez focenia.
OdpowiedzUsuńAle !
Dobrze a nawet bardzo dobrze że Ty uchwyciłaś ten czas tam ! Cudnie jest.
Cudnie było, nawet z foceniem :))))))))
UsuńNaprawdę romantycznie. Piękne zdjęcia. Bajkowe chmurki.
OdpowiedzUsuńOooo tak :)))
UsuńDziękuję :)