Albański spacer po ulicach Krui...
Niezwykle sugestywny obraz malowniczej, starej uliczki w albańskiej Krui oraz wystawianych tam skarbów naszkicował Andrzej Stasiuk w książce pt. "Jadąc do Babadag". O tajemniczej Albanii pisałam już posta (po powrocie z Bałkanów), do którego serdecznie odsyłam. Zawierałam w niej również krótki przypis z literatury Stasiuka. Pozwolę sobie jednak powrócić do tamtych wspomnień, ponieważ jeżeli kiedykolwiek będziecie przechadzali sie uliczkami Krui, myślę, że poczujecie to, co autor, i chyba to samo co ja poczułam.
"My poszliśmy z powrotem, w tę długą, ciasną uliczkę zabudowaną starymi domami. Było ich kilkanaście i w każdym sprzedawali starzyznę, tysiące, dziesiątki tysięcy przedmiotów. W chaosie i półmroku, ułożona w stosy, upchnięta w sterty, rozwieszona w pęczkach, zgromadzona została tutaj cała przeszłość Albanii.
Rzeźbione skrzynie,
ciężkie ciemne stoły,
wodne fajki,
zakrzywione noże,
naszyjniki ze srebrnych monet,
babskie wyszywane stroje przesiąknięte starością i stęchlizną,
makaty z widokami Stambułu i Mekki,
kawałki uprzęży,
wyschnięte na wiór kierpce,
orientalne filigrany,
szable,
sprzęty z drewna,
przyrządy z kości,
przedmioty z rogu,
dywany,
żeliwne okopcone garnki...


...jakiś zakurzony supermarket kultury materialnej i wszystko wytarte od dotyku, wygładzone przez pokolenia, ani trochę nie udawane i ledwo co wydobyte z ciemności i przetarte na sprzedaż.

Wchodziliśmy kolejno do tych sezamów, ale rozmaitość i barbarzyński splendor materii wypychały nas na zewnątrz."
My również wchodziliśmy do tych sezamów. Oglądaliśmy. Dotykaliśmy. Zostawiliśmy ślady naszych linii papilarnych. Zostawiliśmy tam kawałek siebie. W tym kraju pięknym i przerażającym, tragicznym i komicznym, powoli budzącym się do życia. I nie żałujemy. Uwierzcie...
Albania to moja niepoznana miłość, jeszcze tam nie byłam a już kocham!:)
OdpowiedzUsuńOjej, nie wiedziałam :) W takim razie życzę okrycia i poznania tej miłości, bo warto :)
UsuńAlbania to chyba taki kraj jeszcze nie zadeptany przez turystów. I całe szczęście. Jest przez to taki dziewiczy.
OdpowiedzUsuńJest naprawdę piękny, i prawda że dziewiczy. Tirana może jakoś szczególnie nie zachwyca, ale Kruja już tak! Podobno nad morzem jest niesamowicie :)
UsuńPiękny spacer w niedzielne popołudnie - pięknie tam i tajemniczo buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńTaki spacer w sam raz na niedzielne popołudnie ;)
UsuńMam wrażenie, że gdy wejdzie się w takie uliczki z kramami, trudno iść dalej, gdyż chce się wszystkiego dotknąć, pomacać. Człowiekowi wydaje się, że przeniósł się w czasie. Dla nas to trochę egzotyki, z którą na co dzień się nie spotykamy.
OdpowiedzUsuńNo właśnie - jest w tym jakaś niewypowiedziana magia. Nie trzeba nic mówić - idziesz i pochłaniasz wszystko oczami, rękami... Podróż w czasie - to jest to.
Usuńcudny spacer :)))
OdpowiedzUsuńdziękuję Tobie za te wspaniałe chwile :)))
zdjęcia bajkowe :)))
A proszę ;) I dziękuję! ;)
UsuńJa Ci wierzę. I zazdroszczę tej podróży. Wiem, że polubiłabym klimat opisanego przez Ciebie miejsca. Fajnie dopasowałaś cytaty do zdjęć. Czyli Stasiuk miał rację :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :) O tak, Stasiuk miał rację - to miejsce ma niesamowity i niepowtarzalny klimat :)
UsuńŚwietny spacer, a te kramy pełne ciekawych rzeczy. Pewnie można tam łazić bez końca:)
OdpowiedzUsuńMożna łazić bez końca i pewnie znalazłoby się wszystko, nawet rzeczy niemożliwe ;)))
UsuńByliśmy tam, jest pięknie, a po tym bazarku, gdzie można wszystko znaleźć, można chodzić bez końca :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że byliście w tym samym miejscu i macie podobne odczucia :)
UsuńChciałabym objechać całe Bałkany w tym Albanię. Te rejony są dla mnie niesamowite i mają swój niesamowity klimat. A czy czułaś się tam bezpiecznie?
OdpowiedzUsuńCzułam się bezpiecznie :) Byliśmy zorganizowaną grupą, a wbrew wszelkim stereotypom, Ci ludzie są przyjaźnie nastawieni do turystów. Jedynie co, polecam ostrożność w nocnych eskapadach, ale to bardziej w Turcji :)
UsuńCo jeszcze mogę powiedzieć? Że Albania jest piękna i polecam ten kraj, jak i całe Bałkany :)
Hm... lubię przejść się takimi uliczkami, kupować nie koniecznie. Jest w tym coś z dawnej epoki, w Albanii jeszcze nie byłam, ale chyba ze względu na bezpieczeństwo jakoś mnie nie ciągnie, a może złe wyobrażenie moje?
OdpowiedzUsuńNo właśnie, napisałam o tym wyżej :) Europejczycy są bardzo negatywni nastawieni do tego regionu (choć nie wszyscy na pewno!), ze względu na minione wojny. Ale to było już jakiś czas temu i te kraje odradzają się na nowo. Powiedziałabym, że potrzebują wsparcia z naszej strony - w sensie, aby turyści się przekonali, że tam wcale nie jest tak źle!
UsuńA cóż możemy powiedzieć o Ukrainie? Teraz jest tam jak jest, ale to nie znaczy, ze bym tam nie pojechała. Byłam tam i uważam, że to piękny kraj. Zwłaszcza Krym. I pewnie kiedys tam wrócę. Tymczasem nosze się z zamiarem napisania postów o Krymie, wbrew ostatnim medialno - politycznym informacjom. Te kraje nie zasługują na zaszufladkowanie.
A moze to mnie ciągnie właśnie w takie miejsca? ;)
O kurcze jaka super relacja :) Bardzo udane fotki. Pozdrawiam :)
UsuńOsiołek wymiata ;-P I piękne chmury na ostatnim zdjęciu :-)
OdpowiedzUsuńSpotkać osiołki na południu Europy -to chyba taki standard :) najwięcej widziałam ich na Krecie :)
Usuń