Na Szlaku Orlich Gniazd - zamek w Olsztynie
Jakiś czas temu opublikowałam zdjęcia ze Złotego Potoku, a pośród nich dla porównania pojawiło się kilka fotek z mojego pleneru ślubnego. Pod tymże wpisem pojawiła się prośba w komentarzu o pokazanie innych zdjęć z sesji, która odbyła się także w Olsztynie na zamku. Długo myślałam czy napisać posta, bo w tym miejscu byłam tylko na plenerze, nie w charakterze krajoznawczym czy turystycznym.
Ale jednak przekonałam się i podzielę się wspomnieniami :) Zdjęcia samego zamku olsztyńskiego (te nie z sesji) pochodzą z Wikipedii, ponieważ uważam, że są bardzo ładne.
Ale jednak przekonałam się i podzielę się wspomnieniami :) Zdjęcia samego zamku olsztyńskiego (te nie z sesji) pochodzą z Wikipedii, ponieważ uważam, że są bardzo ładne.


Zamek we wsi Olsztyn k. Częstochowy leży na turystycznym Szlaku Orlich Gniazd. Pierwsza wzmianka o zamku pochodzi jeszcze z 1306r., a zamieszkiwali w nim królowie: Kazimierz Wielki, Ludwik Węgierski, Władysław Jagiełło czy Kazimierz IV Jagiellończyk.


Ponoć zmarł tu skazany na śmierć głodową wojewoda poznański Maćko Borkowic, a teraz duch wojewody, jęki, brzęk kajdan i zawodzenia straszą do dziś w okolicach zamku...

W czasie potopu, Szwedzi zrujnowali zamek i spalili miasto. Był to początek jego upadku. Olsztynowi odebrano także prawa miejskie i od tego czasu jest nazywany wsią. Ale ruinami zamku i tak może się poszczycić :)
Ruiny zamku udostępnione są do zwiedzania, a ze wzgórza rozpościera się niesamowity widok na Olsztyn, a w ładne dni dostrzeżemy również Częstochowę. I tak oto Orle Gniazdo i Złoty Potok ujęły nasze serca, że postanowiliśmy uwiecznić te miejsca na zawsze - w naszych sercach i ślubnych wspomnieniach... :)



Agnieszko piękne miejsca i wy jako para pięknie wyglądacie a twoja sukienka ślubna już mam inspirację wielką ach kochana ty tak to wszystko opisujesz i pokazujesz pięknie - myślałaś o tym aby napisać książkę na temat swych podróży? a jak masz już takową pozycję to już stoję w kolejce po odbiór tak utalentowanej osóbki ja ci bardzo dziękuje za to że tu cię spotkałąm buziaki ślę wielkie Marii
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za cudne, ciepłe słowa :) O książce nie śmiem nawet myśleć, bo talentu pisarskiego brak. Aczkolwiek mogłoby to być moim marzeniem :)
UsuńKto wie, może książkę zrobię na użytek własny - wydrukuję wraz z fotografiami i podaruję kiedyś swoim dzieciom? ;)))
Idealne miejsce na sesję ślubną. Wyglądacie tak bajecznie, jak ten zamek. Wciąż mam go na liście do odwiedzenia.
OdpowiedzUsuńDziękujemy :) Zamek też chętnie zobaczyłabym jeszcze raz :)
UsuńŚwietne miejsce, cudowne dla osób kochających wspinaczki skałkowe.
OdpowiedzUsuńFajnie oko można nacieszyć Waszą sesją ;))
Miejsce fantastyczne! Do wspinaczki również!
Usuńprzeeeepiękne zdjęcia!! szczęścia, szczęścia i jeszcze raz szczęścia:)
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
UsuńTen zamek przypomina mi ruiny w Chęcinach. :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam niestety w Chęcinach. może kiedyś? :)
UsuńPrzepięknie wyglądaliście i super sesja. Twoja suknia trafia w mój gust idealnie, i te czerwone szpilki! Rewelacja! Niech takie piękne widoki jak na zdjęciach towarzyszą Wam na wspólnej drodze jak najczęściej!
OdpowiedzUsuńDziękujemy serdecznie :) Suknia również moja wymarzona - odpinany dół, więc z butami można było zaszaleć :)
UsuńDziekuje za kolejne "moje" miejsce na Twoim blogu.W Olsztnie bylam na pewno wiecej razy w swoim zyciu niz na Jasnej Gorze...Na spacer,w poszukiwaniu wiosny, na wycieczki szkolne,na ognisko ze znajomymi, na sanki w dziecinstwie...ech...
OdpowiedzUsuńcieszę się, że masz stamtąd tak piękne wspomnienia :)
UsuńOlsztyn jest na mojej liście do zwiedzenia i ciągle nie mogę tam trafić. Piękne zdjęcia i Wy na nich super wyglądacie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Znając Twoje podbijanie Polski, z pewnością szybko tam trafisz! :)
UsuńWitaj Agnieszko,
OdpowiedzUsuńczasem człowiek nie zdaje sobie sprawy jak cudowne miejsca znajdują się w zasięgu naszych dłoni ...
nigdy tam nie byłam a wygląda cudownie :)))
Wasza sejsja po prostu zajeb***ta ....chociaż nie uzywam takowego słownictwa ale tchu zabrakło tak pięknie się prezentujecie na tak bajkowym tle :)
pozdrawiam cieplutko :)
ps.piękna z Was para:)
ojej! dziękujemy! :)))
UsuńOlsztyn teraz biedniej wygląda w takiej ślubnej scenerii. ;)
OdpowiedzUsuńeee tam, dalej jest piękny :) my go tylko urozmaiciliśmy ;)
UsuńPiękna sesja i piękne miejsce, które już zapisałam na liście "do odwiedzenia". Wiosną się tam na pewno wybiorę.
OdpowiedzUsuńPolecam serdecznie! :)
UsuńUwielbiam Jurę! A krajobraz, który widać z zamku w Olsztynie jest piękny. Mój tata mówi, że Śląsk można podzielić na biały, zielony i czarny. Wydaje mi się, że stojąc na ruinach zamku i patrząc przed siebie można właśnie te trzy, przeplatające się części Śląska zobaczyć: biel skał, zieleń lasów i czerń kopalń i zabudowań przemysłowych.
OdpowiedzUsuńOjej, bardzo ciekawe zestawienie kolorów i podział w jednym. Nie wpadłabym na to :)
UsuńBiel skał, zieleń lasów i czerń kopalń - świetne! :)))