Beskid Mały i Żywiecki - Korbielów, Jeleśnia i Góra Żar
W stronach Beskidu Żywieckiego ostatnio bywam bardzo często :) Być może dlatego, że z R-ska droga tutaj jest krótsza niż w Tatry czy Pieniny. Tym razem trafiamy do Korbielowa.
Korbielów jest sporą wsią położoną w dolinie potoku Krzyżówka. Została założona przez wołoskich pasterzy już w XVw. Po II wojnie światowej Korbielów stał się jedną z najpopularniejszych miejscowości letniskowych. Obecnie znany jest głównie jako duża stacja narciarska i stanowi najlepszy punkt wyjścia wycieczek na Pilsko.
My jednakże nie możemy pochlubić się najlepszymi wspomnieniami z korbielowskich wyciągów - myśleliśmy, że trafimy tutaj na jakieś krzesełka. Tymczasem rejon, jak na razie oferuje jedynie orczyki, co bardzo rozczarowało moich współtowarzyszy podróży. Więc póki co, jedynie mapka tras:
Nasze mieszkanko jednakże może poszczycić się tym, że zostało przez nas w pełni zaakceptowane i było naprawdę jednym z najbardziej przytulnych, jakie mieliśmy. Otóż nocowaliśmy w Jeleśni. Zaś Jeleśnia jest dużą wsią położoną w dolinie Koszarawy. Biegną przez nią ważne linie komunikacyjne - szosa z Żywca do Korbielowa i linia kolejowa z Żywca do Suchej Beskidzkiej. W centrum wsi stoi ładny barokowy kościół z końca XVIIw. Cennym zabytkiem jest XVIII-wieczna drewniana karczma, w której obecnie znajduje się stylowa restauracja - jest to jeden z nielicznych zabytków tego typu zachowanych w południowej Polsce. My co prawda, zawitaliśmy do karczmy, ale niestety była zarezerwowana w całości na wieczór, a szkoda...
Udostępniam za to fotki z naszego domku noclegowego. Był naprawdę bardzo przytulny. Kominek (czyli to, co uuuwielbiamy!), salon z aneksem kuchennym, 2 łazienki, pokój sypialny na dole i 2 pokoje sypialne na górze.
A do tego przemili właściciele i posiadacze zarazem przesympatycznej suczki rasy owczarek niemiecki - Roxy ;) Roxy towarzyszyła nam w różnych momentach dnia i była absolutnie przyjacielska! :)
Z Beskidu Żywieckiego udaliśmy się do Beskidu Małego. Naszym celem była Góra Żar. Żar jest dokładnie szczytem Beskidu Andrychowskiego, znajdujący się nad Jeziorem Międzybrodzkim. Od 1979 r. na górę można wjechać drogą asfaltową. Wjazd na szczyt (wiosną, latem czy jesienią) możliwy jest też uruchomioną 30 grudnia 2003 r. koleją linowo - terenową z Międzybrodzia Żywieckiego. Zimą działa tu ośrodek narciarski Kolej Linowo - Terenowa Żar (posiada kolejkę linowo - terenową, dwa wyciągi trasy narciarskie wzdłuż nich).
Musimy powiedzieć, że warunki były naprawdę niezłe. Dużo śniegu, biało, zimno, czyli to wszystko, czego potrzeba na stoku. A na samej górze pizzeria Dominium, grzane piwo i wino :) Polecamy! Oczywiście Górę Żar! ;)
Korbielów jest sporą wsią położoną w dolinie potoku Krzyżówka. Została założona przez wołoskich pasterzy już w XVw. Po II wojnie światowej Korbielów stał się jedną z najpopularniejszych miejscowości letniskowych. Obecnie znany jest głównie jako duża stacja narciarska i stanowi najlepszy punkt wyjścia wycieczek na Pilsko.
My jednakże nie możemy pochlubić się najlepszymi wspomnieniami z korbielowskich wyciągów - myśleliśmy, że trafimy tutaj na jakieś krzesełka. Tymczasem rejon, jak na razie oferuje jedynie orczyki, co bardzo rozczarowało moich współtowarzyszy podróży. Więc póki co, jedynie mapka tras:
Nasze mieszkanko jednakże może poszczycić się tym, że zostało przez nas w pełni zaakceptowane i było naprawdę jednym z najbardziej przytulnych, jakie mieliśmy. Otóż nocowaliśmy w Jeleśni. Zaś Jeleśnia jest dużą wsią położoną w dolinie Koszarawy. Biegną przez nią ważne linie komunikacyjne - szosa z Żywca do Korbielowa i linia kolejowa z Żywca do Suchej Beskidzkiej. W centrum wsi stoi ładny barokowy kościół z końca XVIIw. Cennym zabytkiem jest XVIII-wieczna drewniana karczma, w której obecnie znajduje się stylowa restauracja - jest to jeden z nielicznych zabytków tego typu zachowanych w południowej Polsce. My co prawda, zawitaliśmy do karczmy, ale niestety była zarezerwowana w całości na wieczór, a szkoda...
Udostępniam za to fotki z naszego domku noclegowego. Był naprawdę bardzo przytulny. Kominek (czyli to, co uuuwielbiamy!), salon z aneksem kuchennym, 2 łazienki, pokój sypialny na dole i 2 pokoje sypialne na górze.
A do tego przemili właściciele i posiadacze zarazem przesympatycznej suczki rasy owczarek niemiecki - Roxy ;) Roxy towarzyszyła nam w różnych momentach dnia i była absolutnie przyjacielska! :)
Z Beskidu Żywieckiego udaliśmy się do Beskidu Małego. Naszym celem była Góra Żar. Żar jest dokładnie szczytem Beskidu Andrychowskiego, znajdujący się nad Jeziorem Międzybrodzkim. Od 1979 r. na górę można wjechać drogą asfaltową. Wjazd na szczyt (wiosną, latem czy jesienią) możliwy jest też uruchomioną 30 grudnia 2003 r. koleją linowo - terenową z Międzybrodzia Żywieckiego. Zimą działa tu ośrodek narciarski Kolej Linowo - Terenowa Żar (posiada kolejkę linowo - terenową, dwa wyciągi trasy narciarskie wzdłuż nich).
Musimy powiedzieć, że warunki były naprawdę niezłe. Dużo śniegu, biało, zimno, czyli to wszystko, czego potrzeba na stoku. A na samej górze pizzeria Dominium, grzane piwo i wino :) Polecamy! Oczywiście Górę Żar! ;)
Komentarze
Prześlij komentarz